wtorek, 16 kwietnia 2013

Tiramisu



Chociaż zdjęcie nie najlepsze to trochę się powymądrzam kulinarnie. Tiramisu, bo to o ten włoski deser chodzi, prześladowało mnie długo. Zanim trafiłam na super przepis miałam za sobą kilka mniej udanych prób.  Mój przepis pochodzi z Poradnika Domowego z 2004 roku. Jednak nie mogłam się oprzeć  i go pozmieniałam. Najbardziej mnie irytowało, że deser miał konsystencję, której nie dało się nakładać inaczej niż łyżką i nie wygląda to na talerzu zbyt apetycznie. Zmieniłam, więc trochę przepis dodając żelatynę i piekąc biszkopt na spód. Sprawiło to, ze mogę zrobić ten deser w formie tortu lub ciasta i MOŻNA to kroić nożem.
No i najważniejsze… smakuje całkiem nieźle… i było chwalone przez różne osoby ;)

niedziela, 17 lutego 2013

lniana torba

Moje dziecko poprosiło mnie o przerobienie zwykłej lnianej torby. Takie nic.
 Kupiona za 2,30 zł w lumpeksie:


Wyszło mi coś takiego:


 Dołożyłam materiał pomarańczowy w groszki i trochę brązu. Na wierzchu doszyłam kieszeń na zatrzaski zamaskowane guzikami. 
W środek wszyłam podszewkę z kieszeniami: 


 Efekt nawet mi się podoba :-). Ciekawe co dziecko jutro powie.

wtorek, 29 stycznia 2013

Maia

Pora przywitać pewną młodą damę, ale nie tak normalnie tylko prosimy o jalleo!!!
Panna flamencowa nosi imię po maestrze, która uczy mnie tańczyć w tej chwili bulerii ;-)
wysoka szczupła brunetka :-).






sobota, 26 stycznia 2013

wspomnień czar...

Zima, ciemno czyli pogoda, która powinna być w święta... powspominać zawsze przyjemnie.
Może pomogą w tym moje świąteczne kartki? Specjalnie ze Świętą Rodziną bo takie były zamawiane...










Wykonane są głównie przy użyciu kolekcji papierów "Świerszcz za kominem" z Galerii Papieru - mojego ulubionego producenta papierów do srapków.

środa, 23 stycznia 2013

robótki na drutach

Różności, różne mnie dopadają. Niektóre nie chcą potem puścić, tak jak druty:
Tu są choinkowe skarpetuchy. Mini, mini, wychodzą przesłodko
 i o dziwo robione na dwóch drutach.





Inny gadżet drutowy  to ocieplacz na kubek.



Kubek dla mnie wyjątkowy, więc dostał ubranko :-) niech mu zawsze ciepło będzie.

wtorek, 22 stycznia 2013

ślimaki...

Wychodzi na to, że w ciągu ostatniego roku bardzo dużo rzeczy uszyłam.
Aż się sama dziwię, wydawało mi się, że jestem bardziej papierowa niż maszynowa,
być może już nie...



Ślimaki to prezenty dla moich tańczących panien. Uszyłam ich 16. sztuk.

okładka na kalendarz

Moje szkolne dziecko poprosiło mnie, żebym wpisała jej coś do kalendarza, który zrobiła sobie sama.
Był to zwykły zeszyt A5, postanowiłam oprócz wpisu zrobić okładkę na niego. Wyszło tak: